Dziś wybrałam rzecz, którą bardzo lubię- moją ukochaną, zwiewną sukienkę z River Island. Dla niektórych bardziej przypomina ona fartuch, ale ja tak już mam, że najbardziej lubię te rzeczy, które średnio przemawiają do innych. Jednak tu, na blogu, przeważnie piszecie o moich wyborach pozytywnie (czasami mnie to nawet zaskakuje;).
Najważniejsze jest jednak to, jak my sami się czujemy w tym, co nosimy. I w każdej innej dziedzinie życia liczy się przede wszystkim to, czego my chcemy i czego oczekujemy od siebie. Nie to jak chcieliby nas widzieć inni.
Fot. Make Your Style
Sukienka RIVER ISLAND/ Kurtka BUTIK/ Buty ALLEGRO