Hej!
Lato mi nie służy. To zdecydowanie nie moja pora roku, o czym pewnie pisałam Wam już nie raz. Na szczęście upalnych dni nie ma póki co zbyt wiele. Akurat na dzisiejsze zdjęcia słońce nie dawało za wygraną. W takie dni niechętnie rezygnuję ze spodni na rzecz "przewiewu" :) A najbardziej przewiewną z moich maxi spódnic jest ta czarna z Zary. Żeby nie było za poważnie, do czerni dodałam trochę koloru. Bluzka w kwiatowy print jest z H&Mu, a jeansowe trampki z New Look (też w kwiatki zresztą).
Uciekam odpoczywać. Miłego dnia! :)
fajne połączenie bluzki z maxi
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenie :-) świetnie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńProsto, ale dziewczęco i zwiewnie, więc typowo letnio - w upały nie ma sensu zbytnio rozdrabniać się nad strojem ;)
OdpowiedzUsuńJest dobrze!
P.S. też nie przepadam za latem ;P
Zazdroszczę - u mnie upały pełną gębą ;/ Siedzę w samym stroju kąpielowym, a i tak czuję żar na skórze ... ;/Chętnie przywdziałabym maxi, bo je uwielbiam, a Twoja jest świetna - prosty krój i kolor, bez udziwnień. Klasyka.
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuń