Temat mody krąży w ostatnim czasie nieustannie, za sprawą FW w Paryżu. Przeglądałam stylizacje blogerek i celebrytów. Wiele z nich mnie zaskoczyło. I to nie tak do końca pozytywnie. Trochę zaczęłam się zastanawiać w jakim kierunku to wszystko idzie. Moda, trendy- jakkolwiek nazwane- są dla mnie coraz mniej zrozumiałe. Gdzieś tam głęboko marzę o tym, żeby chociaż na jeden dzień przenieść się w czasy, kiedy moda oznaczała nie więcej niż prostotę i elegancję. Może po prostu jestem już za stara i zbyt nudna. Może właśnie dlatego nie rozumiem.
A wracając do tego, co miało być w tym poście najważniejsze, czyli do mojej stylizacji, to raczej wiele powiedzieć nie można- jest całkiem zwyczajna. Taka na wyjście z domu, gdziekolwiek. W tym czarnym golfie i spodniach w pepitkę, kryje się moja tęsknota za zwyczajnością. Pozdrawiam! K.
Golf H&M/ Spodnie MOHITO/ Apaszka H&M/ Ramoneska EBUTIK.PL/ Buty ALLEGRO/ Pierścionek CLAIRE'S
Prosto, skromnie, elegancko:)spodnie są fajne a Twoja fryzura świetna:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taki minimalizm. Prosto i bez udziwnień nie oznacza nudno:)
OdpowiedzUsuńThe pants is lovely!!
OdpowiedzUsuńhttp://dimplekhadi.blogspot.com/
Bardzo ładna ta Twoja tęsknota za zwyczajnością , bardzo spodobała mi się Twoja ramoneska :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM MALWA
Świetnie!
OdpowiedzUsuńPiękny wymiar klasyki :) I świetne buty!
OdpowiedzUsuń